Tab Article
250 milionów lat temu zycie zostało niemal zmiecione z powierzchni naszego globu. Co spowodowało tę katastrofę?Masowe wymieranie z końca permu pod względem zasięgu nie miało sobie równych w historii naszej planety. Kataklizm przetrwał zaledwie co dziesiaty zyjacy na Ziemi gatunek, podczas gdy - dzięki dinozaurom znacznie bardziej znana - katastrofa kredowa pochłonęła ich "tylko" połowę. To, co zasadniczo rózni oba wymierania, to szansa odrodzenia się zycia po katastrofie. Ziemskie zycie mozna porównać do drzewa, które wykiełkowało miliardy lat temu, potem zaczęło rosnać i wypuszczać gałęzie w miarę pojawiania się nowych gatunków. Podczas masowych wymierań zniszczeniu ulega znaczna część jego korony, jakby rzucił się na nie szaleniec z siekiera. Całe konary i gałęzie zostaja brutalnie usunięte. Jednak ocalone partie po pewnym czasie tworza nowa koronę, bujna jak dawniej. U schyłku permu z drzewa ziemskiego zycia zostały tylko załosne resztki, które wcale nie musiały okazać się zdolne do przetrwania. Co mogło doprowadzić do takich spustoszeń? Jaka globalna katastrofa je wywołała? W ksiazce "Gdy zycie prawie wymarło" Michael J. Benton, renomowany brytyjski paleontolog, opowiada o skomplikowanej sekwencji wydarzeń, które 250 milionów lat temu uczyniły z Ziemi niemal martwa planetę.