Tab Article
Nieznana prawda o chińskim cudzie świata.
Wydawnictwo Amber proponuje niezwykła opowieść o tym cudzie świata znakomitego brytyjskiego podróznika i historyka, Johna Mana, znanego polskiemu czytelnikowi jako autor porywajacych biografii wielkich azjatyckich wodzów: Czyngis-chan, Attyla, Kubiłaj-chan.
Tu John Man rusza tropami nie wielkiego bohatera przeszłości, ale imponujacej budowli. Odkrywa tajemnice Wielkiego Muru i obala narosłe przez tysiaclecia mity.
To nieprawda, ze:
- Wielki Mur biegnie przez całe Chiny,
- istnieje od ponad 2000 lat,
- jest jedynym dziełem rak ludzkich widocznym z Księzyca,
- przez stulecia chronił Chiny przed najazdami barbarzyńców z północy.
Wielki Mur miał odgradzać chińska cywilizację od koczowniczych plemion z pustyń i stepów. Jego budowa trwała siedemnaście wieków, poczawszy od VI wieku p.n.e., kiedy to mieszkańcy pogranicza zaczęli wznosić prymitywne umocnienia. Nie od razu mur przybrał tak imponujaca formę, jaka znamy z przewodników po współczesnych Chinach. Prace na szeroka skalę zapoczatkował pierwszy cesarz Chin Qin Shi Huang w III stuleciu p.n.e. Potęzny władca zgromadził 300 000 robotników, wkrótce jednak liczba ta okazała się niewystarczajaca. Przymusowe roboty doprowadziły do buntu chłopów, których prawie milion zginał podczas pracy ponad siły. W późniejszych wiekach prace wznawiano i przerywano, łaczono ze soba stare odcinki umocnień, reperowane nadwatlone szańce. Dzisiejsza postać muru jest stosunkowo świeza, pochodzi z XII wieku, kiedy pod naporem plemion mongolskich cesarze z dynastii Ming postanowili stworzyć umocnienia sięgajace od granic Korei po pustynię Gobi. Umocnienia zapewniały stosunkowy spokój w pasie przygranicznym, stanowiły tez wazna część Jedwabnego Szlaku. Mur stracił na znaczeniu w XVII wieku, gdy Chiny opanowała dynastia mandzurska. Wbrew powszechnej opinii, Muru wcale nie widać z kosmosu, nie widać go nawet z okołoziemskiej orbity.
W tej porywajacej relacji John Man opisuje swoja podróz wzdłuz Muru – od pustyń na dalekim zachodzie do Pacyfiku, gdy zwiedzał najwspanialsze odcinki i wiele zdziczałych. Jako pierwszy autor przedstawił dwa nieznane mury w Mongolii. Porusza się po dwóch tysiacleciach, od pierwszego zjednoczenia Chin do dnia dzisiejszego, kiedy Wielki Mur, budowany i przebudowywany przez wieki, stał się symbolem spokoju.
Swoim zwyczajem John Man nie zadowala się studiami w bibliotekach: wędruje śladami swojego „bohatera”. Przemierza tysiaclecia i setki kilometrów, wprowadzajac czytelnika w historię Chin, poczawszy od czasów najdawniejszych, nie szczędzac faktów, anegdot i barwnych opisów własnych przygód oraz niezwykłych spotkań z ludźmi, którzy pomagaja mu w wędrówce i w rozszyfrowaniu sekretów tej niezwykłej budowli.