Tab Article
"Armii Andersa towarzyszyły niesamowite kobiety. Wyrwane ze swego dotychczasowego zycia przez ślepy los dziejowej zawieruchy, w ekstremalnych warunkach wojennych te zwyczajne dziewczyny stawały się niezwykłe. Amazonki XX wieku, które walczac z przeciwnościami losu, odkrywały swe nowe powołanie. Walczyły, choć nie to było ich marzeniem. Dzięki tej ksiazce ich losy przestaja być anonimowe i nabieraja indywidualnego rysu, który uświadamia nam, jak wazne jest, by te wspomnienia nie zaginęły, by doczekały się swojej publikacji." - ANNA MARIA ANDERSByłam jedna z pierwszych ochotniczek wcielonych do Pomocniczej Słuzby Kobiet. Dostałam mundur. Wreszcie czysta, syta i ubrana w coś innego niz łachmany. Miałam buty, pończochy, a nawet grzebień i szminkę do ust. Znów poczułam się kobieta, a nie ponizanym i poniewieranym tłumokiem. ***Walki o Monte Cassino zaskoczyły wszystkich bezmiarem ludzkiej krzywdy. Lekarzom i pielegniarkom w Venafro, gdzie słuzyła Karola, nie starczało czasu na sen. Zdarzyło sie nawet, ze nie odchodziła od stołu operacyjnego przez trzydziesci szesc godzin. ***Przez sen usłyszałam przeraźliwy świst, a kiedy przetarłam oczy i usiadłam, było juz po wszystkim. Nade mna gwiaździste niebo, a wokół zadnego namiotu, tylko głowy ludzi. Przeszła nad nami traba powietrzna. Ale przezyliśmy. Koledzy z Polskiej Armii na Zachodzie mówili o nich "PESTKI" (od Pomocniczej Słuzby Kobiet). Miłos?ci, przyjaznie, codzienne kłopoty. PESTKI po wojnie wyladowały w róznych zakatkach globu; w Afryce, w Australii, w Szkocji, Kanadzie i na Podkarpaciu.LOSY 19 DZIELNYCH KOBIET, KTÓRE WYRWAŁY SIĘ ZE ZWIĄZKU SOWIECKIEGO I RAZEM Z II KORPUSEM POLSKIM PRZESZŁY CAŁY SZLAK BOJOWY.