Tab Article
W latach 1940-1945 Irlandia była zwiazana szeregiem epizodów z dziejami Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie. Czyz jednak nie z epizodów, czasem najdrobniejszych właśnie, składa się historia? Mówiac o Irlandii, pamiętajmy, ze były to dwa kraje podzielone i w róznoraki sposób zapatrujace się na udział w II wojnie światowej. Kraje, w których dyplomatyczna izolacja czy wręcz polityczna alienacja funkcjonowały na równi z wolnościa wyboru jednostki czy bohaterstwem. Z jednej strony mamy do czynienia z nie do końca neutralnym i tylko pozornie pozostajacym na uboczu Éire (Republika Irlandii), z drugiej z rzadzona przez Brytyjczyków Irlandia Północna, z siecia lotnisk operacyjnych RAF i USA Air Force czy baz Royal Navy.
Nad oboma tymi krajami pojawiały się samoloty z biało-czerwonymi szachownicami, rozgrywały się dramaty z udziałem polskich lotników. Do dziś znaleźć w nich mozna tez ich ślady. W ksiazce, która trzymaja Państwo w ręku, przelano te ślady, czasem prawie juz zatarte, na papier.
Czym dla Polaków była wówczas Irlandia? Tym samym, czym dla mieszkańców „Zielonej Wyspy” jawił się daleki kraj nad Wisła: nieznanym. Co z kolei nas łaczyło? Patriotyzm, umiłowanie niepodległości oraz, niestety, tragiczne losy.