Tab Article
Dwadzieścia pięć lat po słynnym, ultra optymistycznym eseju "Koniec historii" Francisa Fukuyamy, polski politolog Marek Migalski stawia przeciwna, pesymistyczna tezę. Jak twierdzi liberalna demokracja nie tylko nie opanowuje świata, ale wręcz umiera. Jest w odwrocie nawet w Stanach Zjednoczonych i Europie, swych matecznikach. Głos obywatela ma coraz mniejsze znaczenie, licza się wielkie pieniadze oraz odhumanizowana machina biurokratyczna. Demokracja staje się pozbawionym treści, pustym rytuałem.
Publikacja "Koniec demokracji" zawiera równiez anglojęzyczna wersję eseju.