Tab Article
Wiersze zebrane w tym tomie pochodza z lat 1948-1962. Zapomniane przez wszystkich, długo czekały na swój debiut. Niektóre do roku 1980, inne nawet do 2007, kiedy to ukazało się pierwsze wydanie Wierszy z szuflady. Utwory te, tak odmienne od późniejszych wierszy ks. Twardowskiego, sa rodzajem pamiętnika literackiego. Autor zamknał w nich doświadczenia pierwszych lat swego kapłaństwa: obserwacje, wzruszenia, samotność, niepokój zwiazany z rozpędzajacym się właśnie rozwojem techniki i proponowanym obrazem świata bez Boga. Jak się zdaje, upływ czasu niczego tym wierszom nie odebrał. Ich osobisty charakter wciaz przybliza czytelnikowi wyciszonego, refleksyjnego i uśmiechniętego Księdza Jana.
Jak wspomina Aleksandra Iwanowska w przedmowie: „Ksiadz Jan Twardowski, zwłaszcza w ostatnich latach zycia, wielokrotnie powtarzał, ze nie wstydzi się dawnych, niedoskonałych wierszy. Przeciwnie, odczytywał je na nowo z sentymentem, rozrzewnieniem. Przypominały one bowiem dawne czasy: Często po latach nawet najsłabsze wiersze nabieraja wartości, staja się ciekawsze niz kiedyś, bo sa świadectwem innej, minionej juz epoki, przyznał w jednym z wywiadów (1999)”.