Tab Article
Wspomnienia szefa gabinetu Marszałka Piłsudskiego to cenne źródło , wydobywajace na światło dzienne nieznane epizody z zycia Józefa Piłsudskiego . Wspomnienia Adama Ludwika Korwin-Sokołowskiego przyblizaja epokę w której Polska odzyskała niepodległość .Adam Ludwik Korwin-Sokołowski - jeden z adiutantów a od 1930 roku szef gabinetu Marszałka Piłsudskiego zgodnie z wola i apelem Marszałka spisał jako uczestnik i świadek historii swoje wspomnienia. Wspomnienia Adama Ludwika Korwin-Sokołowskiego obejmuja lata 1910-1945. Treść wspomnień po raz pierwszy opublikowanych przez wydawnictwo Editions Spotkania w Paryzu została wzbogacona o fragmenty niepublikowanych wcześniej uzupełnień autora napisanych w 1978 roku, następnie złozonych w Ossolineum i wydobytych na światło dzienne po 37 latach, niepublikowane nigdzie zdjęcia i materiały, jak na przykład uzasadnienia do wniosków o nadanie krzyza VM autorowi i jego dwóm braciom. Materiały te mówia o wielu zupełnie nieznanych epizodach naszej historii nie tylko poszerzajac nasza wiedzę o niej, ale równiez wspaniale oddaja klimat tamtej epoki i mentalność ludzi w niej zyjacej, ludzi którym zawdzięczamy odzyskanie niepodległości, suwerenności i własnej państwowości.Publikacja zawiera duzo cytatów z wypowiedzi Marszałka. Pochodza one z odręcznych notatek autora sporzadzanych podczas odpraw, w których uczestniczył. Adam Ludwik Korwin-Sokołowski chciał zachować jak najwierniej słowa wypowiedziane przez Marszałka Piłsudskiego. Na przykład: " . Marszałek zagaił, ze wobec zblizajacego się 11 listopada chce dać rozkazy co do tego dnia. Podaję tu dosłowny przebieg tej odprawy, który odręcznie wówczas zanotowałem: . Mój udział jest fakultatywny. Deszcz, śnieg, wiatr wyklucza mnie zupełnie od wzięcia udziału. Gdy nie będzie ani śniegu, deszczu, ani wiatru, wtedy ja będę. W przeciwnym wypadku będzie generał Śmigły. Dzień ten nalezy do tych, którzy dowodzili wojskiem przed mym przyjazdem z Magdeburga. (Po krótkiej pauzie marszałek mówi dalej.) Na szczęście Prezes Gabinetu Ministrów Leon Kozłowski nie będzie defilował, więc nie będzie Panu psuł defilady. On nie moze chodzić w nogę, on zaplacze się we własnych nogach. Do defilady jest na nic. Gdy przyszedł do mnie meldować się jako Prezes Gabinetu Ministrów, powiedziałem mu, ze nie umie maszerować, nie wiem więc, czy będzie dobrym szefem rzadu. Wtedy stanał i na "baczność" dobrze i z trzaskiem . " i wiele innych.