Tab Article
"...Płyta nagrobna rozpadła się juz po pierwszym uderzeniu oskarda i z niszy spłynęła kaskada zywych, intensywnie miedzianych włosow. Z pomoca robotnikow szef robot chciał wydobyć resztę włosow, ale im mocniej za nie ciagnęli, tym więcej ich przybywało, az pojawiły się ostatnie pasma, ciagle przyrośnięte do dziewczęcej czaszki. (...) Po rozłozeniu wspaniałych włosow na podłodze i zmierzeniu ich, okazało się, ze maja dwadzieścia dwa metry i jedenaście centymetrow długości. Szef robot, jakby nigdy nic, wyjaśnił mi, ze po śmierci włosy ludzkie nadal rosna mniej więcej centymetr miesięcznie, dla niego więc dwadzieścia dwa metry były, jak na dwieście lat, całkiem przyzwoita średnia. Dla mnie jednak nie było to az takie proste i oczywiste...