Tab Article
4 czerwca 1989 roku w Polsce odbywały się pierwsze częściowo wolne wybory. Wkrótce runał mur berliński i nastapiło zjednoczenie Niemiec, a radzieckie imperium legło w gruzach. Europa otwiera nowy rozdział swojej historii. Chińczycy jednak zapamiętaja ten dzień jako jeden z najczarniejszych momentów w dziejach Państwa Środka.
Przed świtem wokół Pekinu zgromadzona została liczaca ponad dwieście tysięcy zołnierzy Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza. Wkroczyła do stolicy i dokonała masakry, która wstrzasnęła światem. Do dziś brak potwierdzonych danych, ile osób straciło zycie na placu Tianenmen; wiadomo jednak, ze konsekwencje tych wydarzeń poniosły setki tysięcy chińskich obywateli, którzy byli więzieni, prześladowani albo zmuszeni do ucieczki za granicę.
Liao Yiwu oddaje głos ofiarom z placu Tienanmen, dysydentom, byłym więźniom, rewolucjonistom, ale takze tym, którzy przypadkiem zostali wciagnięci w wir historii. Nie cenzurujac i nie upiększajac ich wypowiedzi, daje poruszajace świadectwo okrutnych czasów, które nie powinny zostać zapomniane.
"Podobnie jak w poprzedniej ksiazce, "Prowadzacy umarłych", tu takze zagladamy za fasadę nowobogackiego, głodnego władzy imperium. Państwo zarzadzajace na wzór gułagu swoimi więzieniami i obozami nie jest nowoczesnym państwem, lecz maoistycznym reliktem w przebraniu cudu gospodarczego. Cena jest ubezwłasnowolnienie i represje spotykajace Chińczyków. Fakty to jedno. Jest jednak jeszcze wielka literacka siła tej ksiazki. Moc jej języka sprawia, ze ma w sobie chłód wnikliwej obserwacji i ciepło skóry, jest gniewna i charyzmatyczna. życie w celi upływa w sekundowym takcie. Sadyzm i litość przeplataja się w sposób nieprzewidywalny." Herta Müller