Tab Article
Willhelma Krügera nie zdziwiło to, ze straznicy warszawskiego Banku Zachodniego byliprzerazeni. Gdyby w jego stronę wymierzono dziewięciomilimetrowa lufę pistoletu maszynowegoBergmann, tez byłby przerazony.Na szczęście, to on trzyma broń.Kiedy bierze kogoś na cel, nie drgnie mu ani ręka, ani sumienie. Nie szuka przyjaciół, boma niezawodnych wspólników. Od dawna rozumie, ze świat nalezy do tych, którzy potrafiarzucić się mu do gardła, niczym szakal.Nie wie, ze pierwsze strzały zmienia jego los na zawsze.Mistrz literackiej sensacji Marcin CISZEWSKI pokazuje swoje nowe oblicze i przedstawianowego bohatera. Wraz z nim przenosi nas w czasy narodzin niepodległej Rzeczpospoliteji w samo serce ogarniętego walkami Lwowa.