Kategoria: Reportaze

Rio Anaconda Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana

  • Autor / Author: Wojciech Cejrowski
  • Wydawnictwo / Publisher: Bernardinum 2017
  • Data wydania / Year publisher: 2017
  • ISBN: 978-83-7823-957-4
  • Strony, Oprawa / Pages, Cover: 434, twarda oprawa
  • Dostawa: Normalna
$25.46 $29.95 15%
Qty

Tab Article

"Río Anaconda: Gringo i ostatni szaman plemienia Carapana" to ksiazka szczególna. Napisana z duza doza humoru i spora dawka wiedzy o realiach Ameryki Południowej. Ale nie to jest jej atutem. Rzecz się dzieje gdzieś na pograniczu Kolumbii i Wenezueli. Nad Río Anaconda, której być moze wcale nie ma. Wśród indiańskich plemion, których być moze tez juz nie ma, bo wchłonęła je cywilizacja… Zanim jednak udamy się do indiańskiej wioski, zatrzymamy się wraz z autorem w małych metyskich miasteczkach, gdzie zyje się głównie z ciemnych interesów, gdzie nie nalezy robić zdjęć i zadawać pytań, i gdzie wszyscy wszystkich znaja. Przy okazji dowiemy się, dlaczego wiza kosztuje tam sześć dolarów, a nie dziesięć i dlaczego cukier czasami wyglada jak cement, zwłaszcza kiedy jest przewozony postradzieckim samolotem, który… nie istnieje. Dalej jest juz dzungla, rzeka i wreszcie ziemie Indian Carapana. Ziemie, do których nie dotarł zaden gringo. Świat zgromadzeń i obrzędów, zatrutych strzał i jadowitych mrówek, kassawy i zupki kiña pira… Ale przede wszystkim jest świat szamanów, czarowników, curanderos i tych-którzy-wiedza, poniewaz czary, duchy i siły nadprzyrodzone sa nierozerwalnie zwiazane z indiańska egzystencja. Często granica pomiędzy otaczajacym światem a tym nierzeczywistym zwyczajnie się zaciera… I o tym właśnie jest ta ksiazka. Autor opowiada to, co podczas długich rozmów usłyszał od szamana na temat indiańskiej filozofii, magii oraz Mocy. To, co dla tubylców jest zwyczajne i naturalne, przybyszowi z cywilizacji wydaje się nierealne i niewiarygodne, jak choćby to, ze kiedy zbierze się kilku szamanów, to dzięki Mocy potrafia zrobić w lesie takie ściezki, po których da się iść tylko w jedna stronę. Ale nie uprzedzajmy faktów…